wtorek, 6 listopada 2012

new beginning

    Chyba naprawdę jest tak- żeby było dobrze musi być długo źle. Życie jest tak złożone aby dostarczyć człowiekowi dostatku emocji, zarówno tych wspaniałych, które towarzysza chwilą wprawiających w euforie i motyle w brzuchu, tak jak i tych przez, które na samą myśl łza chce się uwolnić z pod powieki. 
   Ale właśnie dzięki zróżnicowaniu emocji można docenić momenty, gesty nawet te najdrobniejsze, dla mnie takim drobiazgiem jest sposób w jaki ON patrzy na mnie. JEGO uśmiech. kiedy trzyma mnie za rękę. kiedy mnie całuje. przytula. gdy robi poważną minę. a nawet to jak mnie gryzie. 
    Szczęście wypełnia mnie, a wręcz się wylewa i przeplata między palcami. 
Oczywiście przychodzą momenty niszczące ten błogostan, ale są one epizodami, krótkimi aktami żalu, które przychodząc nagle, odchodzą tak samo szybko. Wszystko to jest procesem złożonym bo gdyby nie radość, smutek ogarnął by nas lecz bez smutku nie docenilibyśmy szczęścia, a dzięki radości smutki odchodzą i tak można bez końca lemizować, albo po prostu można cieszyć się tym co jest, ważne jest to aby pamiętać ooo najdrobniejszych okruszkach szczęścia.





piątek, 24 lutego 2012

I'm forget

      Chcąc oderwać się od wszystkiego, zostawić przeszłość naprawdę za sobą postanowiłam porostu zapomnieć a może nawet wybaczyć... Wybaczyć sobie jaki i osobą, które mnie skrzywdziły. Myślę wręcz jestem święcie przekonana że szkoda czasu na zaprzątanie sobie głowy przeszłością. Kiedy tak robimy zapominamy o byciu teraz, w tym momencie, a życie ucieka nam i przelatuje przez palce.






http://www.formspring.me/colaandchips


M.

czwartek, 2 lutego 2012

Szał cichej duszy

     Dlaczego nic nie czuje...
Pustka wyżera mnie od środka, rozprzestrzenia się niczym huragan Katrina.
Nie wiem co ze sobą zrobić siedzę tu teraz z myślami wyłożonymi na biurko, to doprowadza mnie do szału. Szału który w sobie tłumie.
Pisząc to krzyczę... ale nikt nie słyszy.
   

    Cisza ogarnia moją podświadomość która trzyma palec na ustach... milczy,
wpatrując się w moje marzenia, które przestają powoli istnieć.
Rozpływają się.
A ja tylko siedzę i piszę to co mi kazała podświadomość z palcem na ustach.



M.

I'm unhappy

    Czym jest szczęście ?
Nigdy nie zastanawiałam się nad tym dogłębniej. Do tej pory szczęście dawały mi drobiazgi nie tylko materialne, ale i duchowe. Teraz też są dla mnie ważne i pewnie zawsze będą, ale pojawiło się coś więcej... chce czegoś bardziej. Nie mam pojęcia czego konkretnie. Ale jestem pewna że jeśli to dostane lub poczuje będzie to jakiś procent do mojego spełnienia...


   Każda istota ludzka ma pragnienia, pragnienia które prowadzą do satysfakcji, satysfakcji która przemienia się w szczęście... a potem już z górki.  

wtorek, 31 stycznia 2012

be yourself

   Napewno każdy z nas myślał kiedyś o zmianie... siebie, swojego stylu bycie, charakteru.

Ja też o tym myślałam. Bardzo dużo. Ludzie nie zawsze odbierają Cię takim jakim się widzisz i nawet jeśli chcesz dobrze mówiąc to co myślisz możesz zrobić bardzo duży błąd.


  Czasami zmiany wychodzą na dobre. Mój przypadek taki jest... chociaż nie jestem całkowicie pewna czy zaszły jakieś zmiany we mnie, sądzę że dzięki zmianie otoczenia stałam się lepsza, ale nie umiem tego określić po prostu czuję się lepiej z samą sobą.  


  Jestem przekonana że jest wiele osób trochę zagubionych, wtapiających się w tłum tylko dlatego by nie zostać odrzuconym  ja przestałam się tego bać. To nic strasznego posiadanie własnego zdania, stylu bycia.
Uważam że ludzie mogą się zmienić, niestety zmiany mogą iść w dwie strony. 
Wierze jednak w to że częściej zmieniamy się na lepsze... nawet o tym nie wiedząc.




xoxo M. 

sobota, 21 stycznia 2012

true

         Kiedy widzisz tego człowieka i możesz z ręką na sercu powiedzieć " to jest mój przyjaciel" to jest piękne.

Wierzysz mu, bronisz go i walczysz o waszą przyjaźń jak lew... Lecz po pewnym czasie okazuje się że to co nazywałeś "przyjaźnią" było tylko kłamstwami, a twoje tajemnice krążą na językach waszych wspólnych znajomych. Wkońcu dowiadujesz się o tym wszystkim przypadkiem, pytasz się czy to prawda... i okazuje się że to nie tak "ale musimy to skończyć". Po tych słowach twój świat się wali i zaczynasz się zastanawiać czy jesteś naprawde tak bardzo złą osobą, że zasługujesz na takie traktowanie... twoja podświadomość jest już na wyczerpaniu. 
poddajesz się...Przeżyłeś coś takiego?


Jeżeli nie to masz naprawde o co dalej walczyć, podejdz do tej osoby i powiedz jej jak bardzo jest dla ciebie ważna, bo tak łatwo można wszystko stracić...


xoxo M.

piątek, 20 stycznia 2012

głębokie przemyślenia

  Rozmyślając nad ogólną egzystęncją ludzi XXI w. a przynajmniej nad osobami między którymi przebywam,

zaobserwowałam bardzo ciekawą a zarazem okropną rzecz. Wszyscy mamy tendencje do kłamstw, kłamstewek, naginania prawdy i omijania jej, a to wszystko wiąże sie z tym że chronimy własny tyłek.!
To tak jakby sposób na przetrwanie, ale taki
bardziej po DARK SIDE OF POWER.
Ponieważ kłamstwa mają do siebie odnośniki a jednym z nich jest tzw. obrabianie dupy wszystkiemu co się rusza.


Sama nie raz komentowałam i pewnie nawet w tym momencie ktoś mnie obgaduje, ale mniejsza o to.
Uważam że poprzez nawet najgłupsze kłamstwa i oszustwa można stracic wiele, a czasem nawet wszystko, więc warto najpierw pomyśleć a potem zacząć kolorować sobie lub komuś życie. 


PS. No chyba że chodzi o stwierdzanie faktów ;P




KLIK
    


xoxo M.